poniedziałek, 4 marca 2013

Rozdział 1.

"Że co prawda Inni są inni, ale dla tych Innych to ja właśnie jestem inny"


Szłam po ulicy z kapturem na głowie i wsłuchiwałam się w rytm muzyki, która wydobywała się z moich słuchawek. Chociaż mieszkam tu już miesiąc, Gdańsk nadal wydaje mi się zupełnie obcy. Nikogo jeszcze nie poznałam. Mam tylko ojca, którego i tak praktycznie nie ma w domu. Czuję się trochę  samotna, ale przyzwyczaiłam się. Teraz idę prawie pustymi ulicami Gdańska, ale cóż się dziwić skoro jest dopiero 11 godzina. W oddali zobaczyłam jakąś blondynkę w 10 cm szpilkach i lateksowych legginsach. Nienawidzę takich! Wyciągnęła z bankomatu 100 zł i nie wiem czemu to zrobiłam, ale bez zastanowienia podbiegłam do niej i wyrwałam pieniądze. Zaczęłam uciekać jednak po chwili uniemożliwił mi to jakiś mężczyzna, który złapał mnie za rękę. Cały czas mnie trzymając podszedł do tej dziewczyny, oddał gotówkę i przeprosił. To był ON.

- Dlaczego to zrobiłaś?

- W sumie to nie wiem. Zdaje sobie sprawę, ż to było głupie.

- Skoro potrzebujesz pieniędzy to najlepiej będzie jeśli je sama zarobisz.  Mój znajomy ma restauracje tutaj za rogiem. Jedna z kelnerek właśnie odeszła, bo nie dawała rady jednocześnie pracować i studiować. Byłabyś zainteresowana?

- Może...- odpowiedziałam i szybkim krokiem odeszłam.

- Ej, poczekaj! Może chociaż powiesz mi jak masz na imię?!- krzyknął, ale ja już byłam daleko.

"Dlaczego cały czas go spotykam?"- pomyślałam.

 

Wróciłam do domu i o dziwo mój tato już przyszedł z pracy.

- A ty co tak wcześnie dzisiaj?

- Chłopcy mieli tylko lekki rozruch, więc nie miałem dużo roboty. Ale wieczorem mnie nie będzie, bo o 19:30 grają mecz. I pewnie wrócę późno.

- Mogę iść z tobą?

- Jak chcesz, ale po meczu będziesz się nudzić.

- Trudno, wole to niż siedzenie w domu.

- Twój wybór córeczko. Bądź gotowa na 17:30. Chyba, że chcesz iść od razu na mecz?

- Będę pod halą o 19. Wyjdziesz po mnie?

- Dobrze.

Poszłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku. Myślałam nad tym co powiedział mi ten nieznajomy siatkarz. W sumie przydałyby się jakieś pieniądze. Mam 22 lata, a utrzymuje mnie mój ojciec. Jutro przejdę się do tej restauracji i zapytam o prace.  Włączyłam komputer, puściłam muzykę i znowu położyłam się na łóżku.  Po kilku minutach odpłynęłam w świat Morfeusza. Obudziłam się chwilę przed 18, więc zaczęłam się szykować. Ojca już nie było w domu. Wzięłam krótki prysznic, uczesałam się i byłam gotowa do wyjścia. Po 30 minutach znalazłam się pod halą, zadzwoniłam do taty i już po chwili razem z nim znalazłam się w środku. Przez te wszystkie lata odcięłam się od siatkówki, ale nigdy nie przestałam jej kochać. Teraz powoli wracam do siatkarskiego świata. Może i nie będę już grać, ale zawsze mogę kibicować. Chyba zacznę częściej przychodzić z ojcem na mecze. Teraz siedzę sobie na prawie pustych trybunach i zastanawiam się, czemu ludzie nie chodzą na mecze młodzieży. Przecież to oni kiedyś będą podporą polskiej reprezentacji. No nic, mecz się zaczął, ale nie po myśli naszych. Po dwóch setach przegrywali 0:2, ale zdołali doprowadzić do tie-breaka. Niestety ostatecznie polegli 14:16 i to Bełchatów cieszył się ze zwycięstwa. Jest już po 22, czyli ojciec będzie w domu koło 1. Stwierdziłam, że nie będę na niego czekać i pójdę do domu. Pożegnałam się z nim i wyszłam z hali. Wracając, przechodziłam obok tej restauracji i faktycznie było tam ogłoszenie, że poszukują kelnerki. Rano się tam przejdę i zapytam. Gdy weszłam do domu od razu położyłam się na łóżko i momentalnie zasnęłam.

Obudziłam się koło 10, wzięłam prysznic i zjadłam śniadanie. Ojciec jeszcze spał, więc go nie budziłam. Pewnie wczoraj wrócił po północy. Wyszłam z domu i swoje kroki skierowałam w stronę restauracji o wdzięcznej nazwie  „Life Bird”.

- Dzień dobry- podeszłam do jednej z kelnerek- przyszłam z ogłoszenia w sprawie pracy.

- Dzień dobry, już wołam szefa- poszła na zaplecze.

- Witam!- powiedziałam do wysokiego blondyna- Nazywam się Roksana Dąbrowska. Zobaczyłam ogłoszenie na drzwiach, że poszukujecie kelnerki?

- Tak, to bardzo pilnie. Ma pani ze sobą CV?

- Yyy, nie.

- To na jakiej podstawie mam panią zatrudnić?

- W zasadzie to nie wiem- spuściłam głowę- myślałam, że…

- Spokojnie Darek, ona jest ode mnie- odezwał się… mój nieznajomy.

- W porządku, ostatecznie mogę cię przyjąć na okres próbny. Masz 2 tygodnie, żeby mnie do siebie przekonać. Jutro o 9 masz tu być, bo o 11 otwieramy. Zuza ci wszystko powie.

- Oczywiście, dziękuję panu bardzo.

- Cześć Gregor- podał rękę siatkarzowi i poszedł z powrotem na zaplecze.

 

-Widzę, że jednak się zdecydowałaś.

- Tak, dziękuję, że się za mną wstawiłeś.

- Nie ma sprawy, mówiłem, że chętnie pomogę. Grzegorz jestem- wyciągnął rękę w moją stronę.

- Roksana- niechętnie uścisnęłam dłoń.

- Może usiądziemy?

- W zasadzie to nie rozmawiam z obcymi- już chciałam odejść.

-Chciałbym ci przypomnieć, że sama jako pierwsza podeszłaś do mnie po meczu.

- No dobrze, ale mam tylko pół godziny- nie miałam już żadnego usprawiedliwienia.

- Zuzka, podaj nam dwie kawy- zwrócił się do kelnerki- Nie obraź się, że tak zacznę naszą rozmowę, ale kim ty właściwie jesteś?

- Już mówiłam, mam na imię Roksana.

- Wiesz, że nie o to chodzi.

- A co mam ci powiedzieć?

- Czemu kilka lat temu podeszłaś do mnie?

- Po prostu zrobiło mi się ciebie żal, bo nie wszedłeś na boisko, a potem z zazdrością patrzyłeś na swoich kolegów jak rozdają autografy. Widziałam zwątpienie w twoich oczach.

- Wiesz, taka jest kolej rzeczy. Jesteś młody to grzejesz ławę. Dopiero z czasem zaczynasz częściej wchodzić na boisko. Jak widzisz ja sobie na to zapracowałem. A możesz mi przypomnieć co dokładnie mi wtedy powiedziałaś?

- To było coś w stylu, żebyś się nie poddawał i, że będziesz kiedyś dobrym siatkarzem.

- Jak teraz na to patrzę to było całkiem miłe, wtedy nie zwróciłem na to uwagi. Ale jak widzisz chyba twoja przepowiednia się sprawdziła.

- Wtedy byłam młoda i głupia. Nie wiem czemu to zrobiłam.

- Ile miałaś wtedy lat?

- Chyba tak jakoś 16. Kurczę, faktycznie to było dawno temu- uśmiechnęłam się sama do siebie na myśl, że już jestem zdrowa. Chyba mój towarzysz to zauważył.

- Z czego się śmiejesz?

- Nic szczególnego. Muszę już iść.

- To może podasz mi swój numer telefonu?

- Po co? Przecież wiesz, że przez najbliższe dwa tygodnie znajdziesz mnie tutaj.

- No tak- zaczerwienił się- to do zobaczenia.

- Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Do widzenia.

 * * *
"To co, teraz sobie z nich podrwimy?
Nie dziękuję, ja jestem ze Skrą zawsze!"
 
No cóż... ktoś musiał przegrać, żeby ktoś mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Szkoda, że w tym przypadku jest to Skra ;(
A teraz bardziej o opowiadaniu ;) Mamy głównego bohatera. Zaskoczenie czy może ktoś się domyślał? ;D
Jeżeli chcecie być informowani to podajcie w komentarzach nr gg lub adresy blogów, na które mam wysyłać informacje o nowych rozdziałach.
Jeśli macie jakieś pytania to zapraszam:
gg 42906624
SKRA <3

17 komentarzy:

  1. Kur.a . Tak się rozpisałam, a się nie dodał i piszę jeszcze raz :/ Fajnie, ze sie poznali, i dostała tą prace. A chyba sie spodobała Gregorowi :) czekam na Next :) jaga20098

    OdpowiedzUsuń
  2. nie spodziewałam się w sumie Grześka, ale czemu nie :D podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny rozdział. Tak myślałam, że chodzi o Grześka. Czekam z niecierpliwością na kolejne notki ;)) . /I can fly

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietne bardzo mi się podoba

    mojmozg13.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiedziałam,że to będzie Grześ! Uwielbiam tego siatkarza. Na razie, swoją no nie wiem... bezradnością denerwuje mnie Roksana, ale mam nadzieję, że będzie się ona zmieniać na moich oczach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam Twoje opowiadania po raz pierwszy i podoba mi się! ;)
    czekam na następny.

    Zapraszam do mnie : http://gdybys-wiedzial-co-czuje.blogspot.com/ oraz na http://gdybys-wiedzial-co-czuje.blogspot.com/ ;)

    pozdrawiam, Toośka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super opowiadanie, zajrzę częściej :D
    Zapraszam - szarepaski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. A method of financing a van instead of buying it outright.
    You need to know when the discount is applied and how much
    this will be as you may have to pay the full amount and claim it
    back later ' find out first. You can lease the ideal van for you thanks to the diversity in the market.

    Feel free to surf to my web-site Volkswagen Car Leasing

    OdpowiedzUsuń
  9. The more you pay attention to your nails
    the easier it will be to stop nail biting for good.
    Rather, your hands are up to your mouth, your nails have been nibbled away before you even notice
    what you have done. If you find a product you believe may help then try that
    product.

    Look into my blog post How to stop biting your nails

    OdpowiedzUsuń
  10. However, before making the payments, you
    can ask the service provider about the time frame, in
    which they will be able to deliver the views. That is all performed by
    web phone, Skype, Google Hangout or by telephone. The more
    you appeal to people the more followers you will have.

    Here is my weblog; get more views on youtube

    OdpowiedzUsuń
  11. Angeles National Forest should be visited, if you have a thing for camping,
    hiking or rock-climbing as it offers all these adventurous activities

    Here is my website six flags fiesta texas coupons season pass

    OdpowiedzUsuń
  12. However, if you have a hard time finding a date in real time, you may benefit from
    an online dating service. More important, one or
    two pictures rarely tell the story. Entrepreneur Phil Black, a former
    Navy SEAL, thought of uniting the fun of playing cards with fitness
    training and developed a deck of playing cards that had fitness routines on their back.


    Feel free to surf to my homepage ... tao of badass review

    OdpowiedzUsuń
  13. He published magazine articles in his own publication titled Skin Inc.
    The folding action Endermologie creates causes the connective issues to stretch.
    The best way of dealing with cellulite & stretch marks ( is by choosing a treatment option and sticking to it.



    Feel free to visit my web blog Cellulite removal

    OdpowiedzUsuń
  14. Good web site you have here.. It's difficult to find good quality writing like yours these days. I really appreciate individuals like you! Take care!!

    Review my webpage :: Rejuvenex info

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny:-)
    Zapraszam do mnie http://siatkarzu-koniec-przedstawienia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń